poniedziałek, 1 grudnia 2014

Kobieca szafa - spódnica...

KOBIECA SZAFA - SPÓDNICA

Od wieków była podstawowym elementem damskiej garderoby. Przez lata zmieniała się, była długa do samej ziemi, w latach 20 zaczęto ją skracać. O prawo do krótszych spódnic walczyły feministki /spódnicę skrócono do połowy łydki/. W latach 40 wielką popularność zyskała wprowadzona przez Christiana Diora spódnica rozkloszowana /za kolano/. Prawdziwa rewolucja to lata 60 i długość mini. Obecnie modna jest każda jej długość.

W tym sezonie najmodniejsze fasony to:
- nieśmiertelna mini / inaczej niż na wybiegach, noś z kryjącymi rajstopami, grubą dzianiną oversize i mocnymi botkami na płaskim obcasie/
- rozkloszowana w stylu retro za kolano lub przed
- najbardziej kobieca ołówkowa
- wąska wykończona u dołu pojedynczą falbaną /doskonale sprawdza się na figurze klepsydry/
Kobiety uwielbiają spódnicę, noszą ją o każdej porze roku i na różne okazje.
Ja nie jestem wielką  fanką spódnicy.
Noszę od zawsze ale raz z większą miłością a innym razem z mniejszą.
Częściej zakładam wiosną i latem niż jesienią czy zimą.
Najbardziej lubiany fason - ołówkowa.
Obecnie w mojej szafie mam fazę na minimalizm w spódnicy /pozostała czerwona ołówkowa, mocno grafitowa z jasnym wzorem oraz siwa z cienkiej wełny/.
spódnica-butik Market, Sawka, Troll
A Wy lubicie spódnicę?
Jaki jest Wasz ulubiony fason?

Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia Wam życzę!

Do następnego!

97 komentarzy:

  1. Ja mam kilka , lubie.... Najbardziej trapezowe :):)
    Bo podobnie jak Ty wole sukienki :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, zastępuję teraz spódnice sukienkami, może mi się kiedyś zmieni.
      Pozdrawiam Aniu, miłego dnia...

      Usuń
    2. Ale ja mam biedę z nędzą w mojej szafie :-( . Od jutra ruszam na zakupy i koniecznie muszę tutaj częściej zaglądać :-). pozdrawiam

      Usuń
    3. Witaj Anonimie! Miło mi, że do mnie zaglądasz.
      Ruszaj na zakupy, nie musi być w szafie aż tak dużo, kupuj rozsądnie, żeby jedno pasowało do drugiego.
      Pobaw się też dodatkami, bo one wiele zmieniają.
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie...

      Usuń
  2. Świetny przegląd Basiu. Miałam chyba każdy fason spódnic, ale teraz tak, jak Ty najbardziej lubię ołówkową. Pięknie leży, jest wygodna i zawsze wygląda elegancko. Serdecznie Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam trochę fasonów, zmieniały się tak, jak długość, teraz to w większości ołówkowa, to dobry fason dla obecnej, mojej sylwetki...pozdrawiam Krysiu, miłego dnia...

      Usuń
  3. W ołówkowej jest ci najlepiej. Ja również wole sukienkę od spódnicy. Fajny przegląd. Pozdrawiam serdecznie.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Krysiu, to "mój fason" i tego się trzymam ale i tak wolę sukienki...pozdrawiam Cię cieplutko, miłego dnia....

      Usuń
  4. czerwony zestaw najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również uwielbiam ołówkowe spódnice, myślę że to najbardziej kobiecy fason.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dla każdej figury ale dla mojej to świetny fason...pozdrawiam...

      Usuń
  6. Tak ołówkowe najlepsze :) ale i sukienki lubie ..fajny przeglad Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ....nie przepadam za spódnicą ale musi być w mojej szafie...pozdrawiam Cię serdecznie i miłego dnia życzę...

      Usuń
  7. Great selection dear! Kisses.
    http://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  8. I to jest cudowne w obecnej modzie, że właściwie można nosić wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest najcudowniejsze, każda z nas znajdzie coś odpowiedniego dla siebie...miłego dnia...

      Usuń
  9. Świetny przegląd Pani Basiu! Ja najbardziej lubię rozkloszowane spódnice. Ostatnio też przetrzebiłam nieco zapasy, miałam zdecydowanie za dużo spódnic, które leżały nienoszone - szczególnie mini, które kiedyś uwielbiałam, ale teraz wolę dłuższe modele :-) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak trzeba Martusiu, zrobić przegląd i zostawić tylko to, co się nadaje do chodzenia.
      Mnie bardzo podobają się te rozkloszowane ale...nie dla mnie, Ty wyglądasz w nich znakomicie.
      Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę....

      Usuń
  10. U mnie prym wiedzie ołówkowa lekko za kolano albo równo z kolanem. Bardzo ciekawe propozycje Basiu, buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam więc wielbicielką spódniczki ołówkowej ...miłego dnia....

      Usuń
  11. Ja najbardziej lubię rozkloszowane za kolano. Drugim typem jest ołówkowa, a na szarym końcu mini :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Grażynko, że lubisz spódniczki, ostatnia rozkloszowana jest super...pozdrawiam...

      Usuń
  12. Bardzo lubie spodnice! Najbardziej te rozkloszowane, sterczace tuz przed kolanko albo midi:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu Twoje spódnice bardzo przypadły mi do gustu. Ja obecnie też wolę sukienki, ale w spódnicach częściej śmigam w pracy.
    Jutro też: czarna i zielony sweterek... Buziaki. Zadzwonię lub napiszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio mam mało spódnic, stawiam na sukienki ale kto wie, może mi się zmieni choć przy mojej obecnej figurze nie mogę sobie na wiele pozwolić, zostaje mi ołówkowa, w tej czuję się najlepiej. Pozdrawiam Cie cieplutko...buziaki...

      Usuń
  14. Masz rację! szafa bez spódnicy - to nie szafa! ;) na początku myślałam, że najbardziej podoba mi sie ten zestaw z czarną spódnica, ale inne też wzbudziły mój zachwyt. masz fantadtyczne ciuchy i ubierasz się z wielkim smakiem! az milo sie na ciebie patrzy. zawsze! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za opinię. W naszej szafie musi być spódnica /choć jedna ha!ha!/...pozdrawiam, miłego dnia...

      Usuń
  15. lubię spódniczki i to te krótkie, bo jest mi w nich nieźle ;) długie tez są OK, ale najbardziej fascynują mnie kostiumy z ołówkowa spódnicą takie z najwyższej półki ;) Ty w ołówkowych spódniczkach wyglądasz znakomicie! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też marzy się taki kostium, właśnie z wysokiej półki...miłego dnia Magdaleno...

      Usuń
  16. Basienko, bedac licealistka sama szylam sobie spodnice. To nie byl zaden profesjonalizm, lecz dryg nastolatki :)) Bylam bardzo szczuplutka, wiec szylam spodnice z faldami i szerokim paskiem ze szlufkami. Do tego koniecznie szeroki skorzany pasek przypominajacy pasy wojskowe. Gora to cienki i ciasny sweterek podkreslajacy figurke nastoletniej zgrabniarki ;)) Do dzisiaj lubie spodnice, lecz dzis figurke tuszuje sweterkami deczko szerszymi, zakrywajacymi okraglosci. No coz, samo zycie :)) Bluzki i sweterki nosze nieco przedluzone, bom niewielkiego wzrostu i staram sie ubiorem optycznie sylwetke wydluzyc. Spodnice lubia ja skracac, wiec od spodnic wole dzis sukienki. Jednak spodnica ma wiele walorow, zwlaszcza wtedy, gdy dobierze sie do niej odpowiednie dodatki. Ty Basiu robisz to perfekcyjnie :)
    Sle wiele serdecznosci i usmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alenko, dziękuję Ci za bardzo ciekawy komentarz. Dzięki temu mogłam więcej się o Tobie dowiedzieć.
      Dawniej uwielbiałam spódnice, nosiłam różne, teraz tylko ołówkowe, bo to jest "mój fasom".
      Spodnie lubię, zwłaszcza gdy jest zimno /o spodniach też napisze/.
      Piszesz, samo życie, musimy tuszować okrągłości, ja walczę z nimi ale marnie mi idzie /kłopoty zaczęły się po 50/.
      Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia Ci życzę...

      Usuń
    2. Basienko, moje klopoty z waga rozpoczely sie przed trzema laty, gdy moj maz zupelnie zaniemogl i gdy musialam o sobie zapomniec. Tylko on sie wtedy liczyl. Jadlam niewiele, ale byle jak i byle kiedy. Potem byla przeprowadzka, na nowo gospodarowanie sie, czyli nadal nie moglam sobie przypomniec, ze istnieje na tym swiecie. Dopiero teraz, gdy najgorszy czas mam poza soba, rozpoczelam walke o siebie i dlatego tez kontynuuje swoj blog, pol roku po smierci meza zalozony. A moze Basienko porozmawiamy na swoich blogach o naszej walce z niechcianym cialkiem? :)) Z pewnoscia nie tylko my mamy ten problem. Byloby latwiej razem, co o tym myslisz? Chcialoby sie powiedziec "Kupa, panowie!" :))
      Pozdrawiam pieknie Basiu
      i zycze zdrowka :)
      wiele zdrowka

      Usuń
    3. Tak, myślę, że nie tylko my mamy taki problem. Ja już pisałam o diecie i o aktywności fizycznej. Trzeba nadal walczyć i mówić o tym. W nawale obowiązków też trochę "zapominam" o sobie a ostatni czas /cały listopad/ to nie najlepszy czas dla mnie. Dziękuję Ci za życzenia, mam nadzieję, że najgorsze za mną, pozdrawiam cieplutko...

      Usuń
  17. Basiu :). Czytałam trochę Twoich wpisów i widzę ze dosyć dobrze orientujesz się w tym wszystkim :).
    Mam takie pytanie, szukam jakiejś szkoły wizażu i może mogłabyś mi coś polecić? :),
    albo wypowiedzieć się jakoś na temat tej szkoły jeśli ja znasz? :)
    http://www.annazarko.pl/ będę bardzo wdzięczna za odpowiedz :), Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zarko! Byłam u Ciebie, czytałam, masz już spore doświadczenie. Nie bardzo mogę Ci pomóc, nie znam takiej szkoły na tyle, żeby Ci polecić. Jestem tylko amatorką i uczę się od bardziej doświadczonych. Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  18. Ja się bardzo cieszę, że mamy taki fajny moment iż jest modny każdy fason spódnicy!
    Ołówkowe chyba lubię najbardziej! Ale i rozkloszowane, tulipanki - mini i maxi!
    Basiu w ołówkowych pięknie się prezentujesz! Wiem, że wolisz sukienki, ale od spódnic nie uciekaj:)))
    Pozdrawiam cieplutko:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Tara, ja też się z tego cieszę, choć jak u mnie spódnica to głównie ołówkowa ale...kto wie, może mi się zmieni ha!ha!
      Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...buziole...

      Usuń
  19. Basiu, dobrze, że poruszyłaś temat spódnic, u mnie w ostatnim czasie poszły one w zapomnienie, bardzo je lubię , a najbardziej długie do samej ziemi.Moje zapomnienie spowodowane jest tym, że mam piątkę wnucząt, wizyta u nich w takiej spódnicy to chyba zły pomysł.Dlatego w moich stylizacjach wiodący prym wiedzie wygoda tzn. spodnie, leginsy, tuniki, ale spódniczki w szafie wiszą i czekają na swój czas.
    Basiu, Ty w spódnicach wyglądasz super, a ostatni zestaw rewelacja, tak trzymaj.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo! Ja, tak jak Ty, też jestem babcią i doskonale wiem o czym piszesz. Spódnica i sukienka wymagają odpowiedniej "oprawy", but na obcasie, eleganckie dodatki a z wnukami trzeba stawiać na wygodę i swobodę, no chyba, że idziemy na przyjęcie tzn. w gości. Codzienność jest inna. Wygodny strój, wygodne buty i wolne ręce czyli torebka też musi być odpowiednia. Spódniczki zapewne doczekają się, przyjdzie czas i na nie. Gratuluję Ci takiej gromadki /ja mam dwóch wnuków 11 i 7 lat/. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...

      Usuń
  20. Wszystkie zestawy są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fabulous in all the outfits, dear Barbara
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

    OdpowiedzUsuń
  22. Qué bien te sientan las faldas!!!!
    Un beso

    http://cocoolook.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  23. I admire your ability to choose such complimentary color combinations for your outfits. Beautiful.
    For myself, I am most comfortable in mid calf to ankle length skirts. xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you Lisa for your comment. Yours sincerely. Have a nice day.

      Usuń
  24. Lubię spódnice. I to wszystkie fasony. Chociaż mało w nich chodzę na codzień. Ale zdarza się. Lubię oryginalne, rzucające się w oczy, dziwne jakieś . Ale wygrywają te praktyczne, proste, coraz bardziej do kolana, kiedyś tylko mini i to do glanów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że lubisz i to te oryginalne, inne niż u wszystkich choć na co dzień wygrywają te praktyczne. Co do długości to również zmieniają nam się upodobania, ważne, żeby czuć się swobodnie i oczywiście jeszcze świetnie wyglądać...pozdrawiam, miłego dnia...

      Usuń
  25. I ja lubię spódniczki. Obecnie ołówkowe w kolanko, ale też lekko rozkloszowane dołem.
    Zazwyczaj mam tak, żę mam jedną ulubioną i teraz też tak jest.

    Pozdrawiam Basiu...mam nadzieję, żeś zdrowa już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz /zdrowie już lepiej , nie chcę marudzić ale ciężki miałam listopad/.
      U mnie ostatnio mało spódnic ale kto wie, może się to zmieni ha!ha!
      Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...

      Usuń
  26. Bardzo Ci dobrze w ołówkowych Basiu -ja uwielbiam wszystkie, ale szerokie tylko długie i zamaszyste do wysokich koturnów -szczególnie latem. Ołówkowe preferuję w kształcie i długości a'la lata 50te. Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ołówkowa to moja faworytka, podobają mi się rozkloszowane ale co z tego jak to fason nie dla mnie. W całej zabawie modą najważniejsze jest, żeby wybierać najlepiej dla siebie, może nie zawsze się to udaje ale na błędach też się uczymy. Pozdawiam serdecznie uroczą Krakowiankę...

      Usuń
  27. Basiu swietnie Ci w czerwieni i masz racje ze olowkowe sa dla nas najlepsze, buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Iza, te ołówkowe dla nas najlepsze więc świetnie, że są zawsze modne.
      Pozdrawiam cieplutko, buziaki...

      Usuń
  28. Basiu..w dniu imienin..zycze Ci zdrowka i zawsze usmiechnietej buzi..wciaz czekam na Twoje propozycje ubraniowe..100 lat...100 lat.Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Alicjo! Bardzo Ci dziękuję za życzenia, duuużo buziaków posyłam...
      Następne będą spodnie, bo chyba to stała część garderoby prawie każdej z nas, zwłaszcza w okresie jesieni i zimy.
      Miłego dnia Ci życzę...

      Usuń
  29. Spódnice bardzo lubię to najbardziej lubiana część garderoby:)))a szczególnie rozkloszowane:)))ślicznie Basiu wyglądasz:)))ostatnie zdjęcie naj....:)))Pozdrawiam serdecznie i Wszystkiego co Najlepsze życzę z okazji jutrzejszych imienin:))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, ślicznie dziękuję za życzenia!
      Rozkloszowane bardzo mi się podobają ale tylko "na kimś", stawiam na ołówkową.
      Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia...

      Usuń
  30. Bardzo lubię spódnice, szczególnie ołówkowe i o długości midi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas ma swoje ulubione fasony i długości, bardzo dobrze, że moda pozwala nam na taką różnorodność...pozdrawiam Marzenko...

      Usuń
  31. Piekne spodniczki, ja jestem ich duza fanka,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Tobie ślicznie w każdym fasonie...miłego dnia Ci życzę...

      Usuń
  32. Powoli przypominam sobie o spódnicach ( kiedyś byłam ich fanką), Był czas że porzuciłam je dla sukienek, ale ostatnio uszyłam kilka bo w mojej szafie miałam duże braki ;)
    Uwielbiam obecną modę za różnorodność w krojach , kolorach i długościach! A mój ulubiony krój a raczej kroje to nieśmiertelna ołówkowa, i spódnica o kroju lekko rozkloszowanym, w tych fasonach najlepiej się czuję.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio porzuciłam spódnice na rzecz sukienek ale kto wie, może to się zmieni. Zrobiłam czystkę i...mało zostało ha!ha!
      Pora na nowe. Będę wybierać tylko te fasony i długości, w których dobrze się czuję /ołówkowa nieśmiertelna/.
      Pozdrawiam Kasiu i miłego dnia Ci życzę...

      Usuń
  33. Jeśli chodzi o spódnice, to królują ołówkowe w kilku kolorach - choć mam jedną co pośrodku dołem ma wstawiony rozszerzający klin i nawet ładnie się układa. I takie raczej wolę, a rozszerzające to od kolana np. w kliny do połowy łydki, wtedy but podwyższony. Choć może uszyję coś bardziej nowoczesnego we wzorze, czy takim bocznym cięciem jak ostatnio jest modny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też pomyślę o innych fasonach, może warto coś zmienić choć ołówkowa to moja ulubiona...pozdrawiam Halinko...

      Usuń
  34. aj kocham midi rozkloszowane !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetny fason dla Ciebie, mnie się podoba ale nie na mnie...pozdrawiam Rasz...

      Usuń
  35. Bonitos looks, estas guapisima de rojo. Besos

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetny blog. Będę tu zaglądał częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Basieńko, dzisiaj jest Twoje Święto. Barbórkowe.
    Chciałabym z tej okazji złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia. Zdrówka, spełnienia marzeń, radości z każdego dnia i uśmiechu na co dzień :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, dziękuję za życzenia. Jest mi bardzo miło, że o mnie pamiętasz!
      Pozdrawiam, buziaki...

      Usuń
  38. Basienko droga, dzisiaj Twoje Swieto. Pochodze z Gornego Slaska, gdzie Barborka to Swieto wyjatkowe. A zatem ... BARBORKO ... Zdrowka, Zdrowka, Zdrowka i Usmiechu, a na dodatek "coby Twoj portmanyj nigdy nie bol za chudy", czyli wypasionego portfelika ;)) BASIU, WZNOSZE TOAST ZA TWOJE ZDROWKO! *<3*<3***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Alenko z Zagłębia...
      Dziękuję Ci za życzenia.
      Miło mi, że pamiętałaś...buziaki...

      Usuń
    2. Basienko, swiat taki maly; urodzilam sie w Dabrowie Gorniczej, lecz bylam tam tak dlugo, jak dlugo bylam z mateczka w szpitalu, po narodzinach. Rodzice mieszkali w Gliwicach i tam sie wychowalam i zylam tam az do wyjazdu do Niemiec. Zatem jestem Slazaczka urodzona w Zaglebiu. Moi kuzynostwo mieszkaja nadal w Sosnowcu. Dzisiaj Zaglebie nalezy do wojewodztwa slaskiego. Zreszta ... coz za roznica, kto skad pochodzi. A ja Slazaczka urodzona na gorolskiej ziemi :)))))) Popatrz Zaglebianko droga, swiat taki malutki :)))
      Milej Barborki Basiu ... Sursum Corda! :))

      Usuń
    3. Ha!Ha! Pozdrawiam z Dąbrowy Górniczej...

      Usuń
  39. Wszystkiego najlepszego z okazji Imienin Basiu!

    A ponieważ nowy post - spódnice, które lubię ale po sukienkach i mój fason ulubiony to lekko rozszerzana do dołu długa prawie do kostek, których w naszych sklepach jak na lekarstwo... a Tobie w takiej ołówkowej dobrze i fajnie, że odnalazłaś swój typ :)

    Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję za życzenia, jest mi bardzo miło....
      Tak, mało takich długich choć wczoraj w Galerii widziałam taką maxi z dzianiny.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  40. Spódnice lubię ostatnio mniej ale za to bardzo lubię sukienki :) Zimą szczególnie, z ciepłymi rajstopami są moim ulubionym (najwygodniejszym) strojem.
    Przepięknie wyglądasz w swoich spódniczkach Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, podobnie jak Ty Asiu, wolę sukienki dlatego ostatnio spódnic u mnie mało...pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  41. Lubię, najbardziej ołówkowe i szyte z koła, szczególnie w ciepłe dni, zima troszkę mniej :) Pozdrawiam Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zimą ja też wolę spodnie, bo cieplej...pozdrawiam Jolu... .

      Usuń
  42. Cale szczescie, ze teraz wszystkie dlugosci i fasony sa modne, mozemy wybierac i przebierac, co komu sie podoba i w czym sie dobrze czuje...a Tobie Basiu w olowkowej jest wprot cudownie!! Idealny kroj dla Ciebie, bardzo podobasz mi sie na przedostatnim zdjeciu....Pozdrawiam cieplutko i milej niedzieli Ci zycze:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Elu, dobrze, że jest taka różnorodność w modzie, każda może wybrać to, co lubi.
      Pozdrawiam cieplutko...

      Usuń
  43. Witam. Bardzo ciekawy blog, ściągnęła mnie tu spódnica ołowkowa:-) Bardzo lubię ten fason, choć obecnie moją ulubioną jest spódnica z ...kontrafałdami. Wiem, dziwoląg ze mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie jesteś dziwolągiem, po prostu takie lubisz i już, teraz moda pozwala na wiele więc choć w tym, w czym czujesz się dobrze i zapewne tak też wyglądasz. Pozdrawiam i zapraszam ponownie...

      Usuń
    2. Basiu, żartowałam oczywiście z tym dziwolągiem. Wytwornie wyglądasz w tych swoich spódnicach ołówkowych. Oczywiście również posiadam takie w swojej szafie. Ogólnie, rzadko mnie można spotkać w spodniach. Pozdrawiam. Dorota

      Usuń
    3. Witaj Dorotko! Dobrze, że lubisz spódniczki, ja wolę sukienki ale jak chłodniej to chętnie zakładam spodnie. Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  44. świetne zestawienie! ta czerwona spódnica jest genialna!

    OdpowiedzUsuń